Wysłany: Nie Lut 19, 2012 20:13 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
Forum [url]www.anp1.pl [/url] faktycznie wymaga podania numeru bloku i mieszkania - może strach przed banicją podniesie poziom kultury dyskusji.... w każdym razie tam prędzej można liczyć na odpowiedź Zarządu
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 22:24 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
Ja już jestem na nowym forum. Bardzo mi się podoba, myślę że będzie tam miejsce dla normalnych sąsiadów i kulturalnej dyskusji
No i od razu są świeże informacje i odpowiedzi od Zarządu.
Polecam
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 20:20 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
panie Hanuman.... zebranie niedlugo... pan sklada wniosek o odwolanie zarzadu... potem zbiera grupe wsparcia i wybiera sie do nowego zarzadu.... i kompetentnie zarzadza nieruchomoscia.... moze wtedy zalegalizuje pan samowole mieszkancow zmieniajacych wizerunek osiedla jakimis daszkami wiatkami markizami tarasikami czy czym tam jeszcze.... wydaje mi sie ze przenosi pan na forum jakies osobiste fobie i konflikty.... imo... mam nadzieje spotkac pana na zebraniu... chetnie poznam ..
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 1:01 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
NOOO.... to sie zarzad zdymisjonowal......
od 8go maja dzialamy bez zarzadu.....
chcialem miec spokoj i porzadek na osiedlu i
jestem ciekawy jak to teraz bedzie ...
ten od falochronu i ta z dlugimi nogami postawlil na swoim i
rozpirzą kolejne osiedle
fuuuuuuuuuu. buuuuuuuuuuuuu
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 12:15 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
Jeśli nie pisze tego jeden z członków zarządu tylko sąsiad, który był na zebraniu to musiał Pan nie uważać ponieważ:
- przeciwnych zarządowi była zdecydowana większość obecnych na zebraniu, zwłaszcza po wyjątkowo niesmacznej sytuacji z Panią Jolantą,
- jeśli za tym nickiem kryje się sąsiad, który nie jest członkiem zarządu to dlaczego nie zajął Pan stanowiska jak doszło wczoraj do dyskusji o odwołaniu zarządu? milczał Pan...
- ponadto właśnie po to by uniknąć sytuacjii, w której nasza wspólnota byłaby bez zarządu postanowiono by zwłołać zebranie w maju celem wybrania nowego zarządu a do tej pory działać będzie dotychczasowy zarząd
- jeśli Pan jest zadowolony z dotychczasowego zarządu to po piersze dlaczego Pan nie zabrał głosu (pwnie dlatego, że widział Pan, że wszyscy wokół są za wybraniem nowego zarządu) i bezpieczniej jest cicho siedzieć a potem, po powrocie, w ukryciu nocy i nicka wypisywać bzdury na forum (do tego odwagi nie trzeba), po drugie jeśli odpowiadają Panu ciągłe podwyżki czynszu i inne niejasności w sprawach finansowych to zawsze może Pan w maju głosować na dotychczasowy zarząd, który, co było widać wczoraj), chętnie stołków nie odda.
Reasumując, jeśli spokojem i porządkiem nazywa Pan wiecznie rosnące opłaty, mimo nadwyżek finansowych oraz, dyplomatycznie powiem, niejasności w finansach wspólnoty to sprzecznie interpretujemy więc spokój i porządek osiedla, bo ani spokoju, ani porządku nie było od dawna.
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 12:38 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
Sarenka1980 napisał:
Jeśli nie pisze tego jeden z członków zarządu tylko sąsiad, który był na zebraniu to musiał Pan nie uważać ponieważ:
- przeciwnych zarządowi była zdecydowana większość obecnych na zebraniu, zwłaszcza po wyjątkowo niesmacznej sytuacji z Panią Jolantą,
- jeśli za tym nickiem kryje się sąsiad, który nie jest członkiem zarządu to dlaczego nie zajął Pan stanowiska jak doszło wczoraj do dyskusji o odwołaniu zarządu? milczał Pan...
- ponadto właśnie po to by uniknąć sytuacjii, w której nasza wspólnota byłaby bez zarządu postanowiono by zwłołać zebranie w maju celem wybrania nowego zarządu a do tej pory działać będzie dotychczasowy zarząd
- jeśli Pan jest zadowolony z dotychczasowego zarządu to po piersze dlaczego Pan nie zabrał głosu (pwnie dlatego, że widział Pan, że wszyscy wokół są za wybraniem nowego zarządu) i bezpieczniej jest cicho siedzieć a potem, po powrocie, w ukryciu nocy i nicka wypisywać bzdury na forum (do tego odwagi nie trzeba), po drugie jeśli odpowiadają Panu ciągłe podwyżki czynszu i inne niejasności w sprawach finansowych to zawsze może Pan w maju głosować na dotychczasowy zarząd, który, co było widać wczoraj), chętnie stołków nie odda.
Reasumując, jeśli spokojem i porządkiem nazywa Pan wiecznie rosnące opłaty, mimo nadwyżek finansowych oraz, dyplomatycznie powiem, niejasności w finansach wspólnoty to sprzecznie interpretujemy więc spokój i porządek osiedla, bo ani spokoju, ani porządku nie było od dawna.
Pozdrawiam
Oj to chyba byłam na jakimś innym zebraniu wczoraj
A tak na serio, to przeciw wszystkiemu co robi Zarząd jest Pani, Pani mąż i sąsiad o nicku Apik. Zauważyłam także zachowanie rodem z podstawówki (delikatnie mówiąc). Siedzieli Państwo sobie w trójkę z tyłu - jeśli jesteście tak odważni to dlaczego nie z przodu? przeszkadzając innym na zebraniu. I robili Państwo co chwilę żałosne, obraźlwie i kąśliwe uwagi odnośnie osób w Zarządzie. Do tego okraszone wybuchami śmiechu i krtykowaniu osób z Zarządu po nazwisku. Naprawdę przydałoby się choć trochę kultury osobistej.
Oczywiście, że osoby w Zarządzie nie są bez skazy i nieomylni. Można jak najbardziej krytkować, tylko wypada robić to konstruktywnie i z kulturą. Do tego jeśli jesteście tak Państwio na "nie" to dlaczego nie wyszli z propozycjami zmian? z przedstawieniem ofert innych usługodawców? itp.
Krytykować i wyśmiewać jest bardzo łatwo, a pracować cieżej.
Oboje z mężem chwalimy sobie pracę Zarządu, doceniamy ich pracę i wkład z nasze osiedle. Zawsze nasze uwagi, zapytania i prośby o działania nie pozostawały bez odzewu. Pisząc o Zarządzie mam na myśli pracę trzech osób z wyłączeniem Pani Studnickiej. Może to dziwny zbieg okliczności, ale jakoś nigdy nie miałam okazji poznać i zobaczyć jej działań.
Wątpię aby doszło do wyboru nowego Zarządu czy wogóle głosowania nad tym, bo jak? na zebranie przychodzi tylko garstka osób, a wyboru musi dokanć przecież większość mieszkańców.
Poza tym kto będzie chętny do pracy w Zarządzie? widziliśmy jak to wygląda, zero docenianie cięzkiej pracy, a opluwanie i szydzenie.
A może Pani chciałaby podjąć pracę w Zarządzie? kto wie może na Panią zagłosuję. Tylko uprzedzam że chętnie rozliczę Panią z podejmowanych działań, no tylko kultury będę mieć więcej od Pani i nie będę się tak wyśmiewać czy obrażać.
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 12:49 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
O, tak myślałam, że następną osobą na forum, będzie Pani- milcząca na zebraniu jak głaz- dlaczego??? A tak aktywna na forum- przykład jak poprzednio.
Szanowna Pani, wyszła Pani z zebrania, zanim zaczęła się dyskusja o winach, wadach i ew. odwołaniu zarządu. Dlaczego więc nie napisała Pani tego. Nie ma Pani pojęcia ile osób było na nie.
A co do konstruktywnej krytyki to chyba Pani nie słuchała moich wpowiedzi i wypisuje teraz bzdury- właśnie nie konstruktywne. Ale nawet jeśli ma Pani zastrzeżenia do mmoich argumentów z zebrania, zanim Pani wyszła, to doskonale chyba Pani słyszała arumenty Pana Krzysztofa- były bardzo rzeczowe i poparte wnikliwą analizą spraw finansowych wspólnoty. I zarówno Pan Krzysztof jak i inne osoby wyraziły chęć pracy w mowym zarządzie, zastrzegając by nie były w nim dotychczasowe, konfliktowe osoby. Nie wspomnę już o tym, że podczas dyskusji o ew. odwołaniu zarządu większość osób była na nie- no ale Pani wtedy nie było.
Proponuję więc najpierw uczestniczyć w czymś a potem to komentować. Bo brak Pani obecności powoduje, że nie jest Pani stroną do dyskusji ponieważ nie wie co było a to co Pani usłyszy od swoich znajomych czyli zarządu czynić będzie Panią jeszcze bardziej naiwną niż dotychczas, o ile to możliwe.
I przypominam- nie zabrała Pani głosu ani razu podczas zebrania a potem wyszła zanim zaczęła się przedmiotowa dyskusja. Tylko na forum Pani taka odważna i aktywna- gratuluję.
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 12:57 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
Sarenka1980 napisał:
O, tak myślałam, że następną osobą na forum, będzie Pani- milcząca na zebraniu jak głaz- dlaczego??? A tak aktywna na forum- przykład jak poprzednio.
Szanowna Pani, wyszła Pani z zebrania, zanim zaczęła się dyskusja o winach, wadach i ew. odwołaniu zarządu. Dlaczego więc nie napisała Pani tego. Nie ma Pani pojęcia ile osób było na nie.
A co do konstruktywnej krytyki to chyba Pani nie słuchała moich wpowiedzi i wypisuje teraz bzdury- właśnie nie konstruktywne. Ale nawet jeśli ma Pani zastrzeżenia do mmoich argumentów z zebrania, zanim Pani wyszła, to doskonale chyba Pani słyszała arumenty Pana Krzysztofa- były bardzo rzeczowe i poparte wnikliwą analizą spraw finansowych wspólnoty. I zarówno Pan Krzysztof jak i inne osoby wyraziły chęć pracy w mowym zarządzie, zastrzegając by nie były w nim dotychczasowe, konfliktowe osoby. Nie wspomnę już o tym, że podczas dyskusji o ew. odwołaniu zarządu większość osób była na nie- no ale Pani wtedy nie było.
Proponuję więc najpierw uczestniczyć w czymś a potem to komentować. Bo brak Pani obecności powoduje, że nie jest Pani stroną do dyskusji ponieważ nie wie co było a to co Pani usłyszy od swoich znajomych czyli zarządu czynić będzie Panią jeszcze bardziej naiwną niż dotychczas, o ile to możliwe.
I przypominam- nie zabrała Pani głosu ani razu podczas zebrania a potem wyszła zanim zaczęła się przedmiotowa dyskusja. Tylko na forum Pani taka odważna i aktywna- gratuluję.
Zabierałam głos kilakrotnie - proszę nie kłamać! No ale pewnie dla Pani trzeba się podsmiewywac, obrażać i krzyczeć, to wtedy jest się aktywnym na zebraniu
Wyszłam pod sam koniec zebrania. A przez te 4 godziny miałam okazję zorientować się jak wygląda atmosfera i dyskusja na zebraniu.
Pan Krzytszof nie przedstawia dla mnie sensownych rozwiązań. Ale doceniam że przedstawiał swoje argumenty i podawał przykłady.
Jednak jak dla mnie pomysł np. liczenia od m2 opałty za miejsca postojowe w garażu, przy założeniu że oboje mamy metraż 90m2, jest bezsensowny i wręcz śmierdzi mi cwaniactwem. Czyli jeśli np. ja mam 1 mijesce parkingowe, a inny sąsiad 4, to mam płacić tyle co on? Oj tak ...
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 13:07 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
ach...wiec Sarenka to to zachowujace sie jak jarmarku towarzystwo z tylnej lawki od pana radcy ktory robi odpisy trzech ksiag za 60pln.... jasne...
ale przeciez wszystkich trzeba bylo zakrzyczec....zaszczuc,
a juz komentarze typu"ile i kto od kogo wzial '' - żenuła
i to dlatego wlasnie wielu ludzi z zebrania wyszlo...
zostal pan Krzysztof i "jego klika"...
ludzie , ktorzy sa zadowoleni z pracy zarzadu nie przychodza na
zebrania
bo i po co kedy wszystko sie ladnie kula?
i nie , nie jestem czlonkiem zarzadu
jak mozna przeczytac w wielu innych postach
nazywam sie Arkadiusz I Gejdel....
pozdrawiam
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 13:10 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
Szanowna Pani,
To Pani kłamie pisząc, że kogokolwiek obrażałam. A śmiało się wiele osób z różnych rzeczy i syndromem "oblężonej twierdzy" jest myślenie, że nie wolno. Ponadto gdyby Pani słuchała Pana Krzysztofa i innych sąsiadów: rzeczowych, stonowanych i konstruktywnych a nie skupiała swój słuch na mojej osobie to może zrozumiałaby Pani co Pan Krzysztof miał do powiedzenia a nie teraz wypisywała bzdury bo jak widać usłyszała Pani tylko jedną z jego kilkunastu propozycji i na dodatek nie do końca ją zrozumiała. No ale tu też właśnie pokładam Pani brak uczciwej oceny tego co robi zarząd. No ale dobrze- mamy prawo mieć różne opinie. Jest demokracja. Panią nobilituje to,że płaci Pani coraz większy czynsz. Ja, z wielu względów, uważam, że nie tak powinny wyglądać wybory dostawców usług dla naszego osiedla, a zwłaszcza "negocjowanie" umów.
A teraz pozwoli Pani, że z osobą, która milczy na zebraniu, wychodzi 2 godziny przed jego zakończeniem, nie jest obecna podczas rzeczonej rozmowy- nie będę kontynuowała tej dyskusji, bo właśnie ona jest dla mnie, jak to Pani określiła "podstawówkowa", to Pani wprowadza poziom żenujący, nie mając argumentów, nie będąc nawet obecną i wymyślając bzdury, mam poważniejsze rzeczy do roboty niż prowadzenie jałowej dyskusji z Panią.
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 13:17 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
Sarenka1980 napisał:
Szanowna Pani,
To Pani kłamie pisząc, że kogokolwiek obrażałam. A śmiało się wiele osób z różnych rzeczy i syndromem "oblężonej twierdzy" jest myślenie, że nie wolno. Ponadto gdyby Pani słuchała Pana Krzysztofa i innych sąsiadów: rzeczowych, stonowanych i konstruktywnych a nie skupiała swój słuch na mojej osobie to może zrozumiałaby Pani co Pan Krzysztof miał do powiedzenia a nie teraz wypisywała bzdury bo jak widać usłyszała Pani tylko jedną z jego kilkunastu propozycji i na dodatek nie do końca ją zrozumiała. No ale tu też właśnie pokładam Pani brak uczciwej oceny tego co robi zarząd. No ale dobrze- mamy prawo mieć różne opinie. Jest demokracja. Panią nobilituje to,że płaci Pani coraz większy czynsz. Ja, z wielu względów, uważam, że nie tak powinny wyglądać wybory dostawców usług dla naszego osiedla, a zwłaszcza "negocjowanie" umów.
A teraz pozwoli Pani, że z osobą, która milczy na zebraniu, wychodzi 2 godziny przed jego zakończeniem, nie jest obecna podczas rzeczonej rozmowy- nie będę kontynuowała tej dyskusji, bo właśnie ona jest dla mnie, jak to Pani określiła "podstawówkowa", to Pani wprowadza poziom żenujący, nie mając argumentów, nie będąc nawet obecną i wymyślając bzdury, mam poważniejsze rzeczy do roboty niż prowadzenie jałowej dyskusji z Panią.
I czego to oczekiwać po osobie która ponownie kłamie? nie wyszłam dwie godziny wczesniej z zebrania i głos zabierałam ale można tak bębnić a do Pani nic nie dotrze. Klapki na oczkach i tylko przetwarzanie, że ktoś bierze kasę i kombinuje. Oj taaak ale kasa 300 zł, a potem 800zł majątek po prostu. Jedna sąsiadka rzuciła fajną uwagę do Państwa, że trzeba było zamieszakć w Orlexie, wtedy jest to inny rodzaj osiedla, zieleni brak, dozoru, a i mieszkańcy bardziej w Pani stylu zapewne
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 13:17 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
I znowu Pan nie uważał- JEDEN odpis 60 zł. Pan nie miał wiedzy na żaden temat, nie przygotował się na to zebranie, natomiast przekrzykiwał, przerywał i atakował każdego jako klika zarządu (że tak użyje Pana sformułowania). A to zdecydowanie gorsze.
A wiele osób nie znało się przed wczorajszym zebraniem i niezależnie od siebie miało podobne wątpliości i wnioski.
A wykrzykiwał tylko Pan- bez argumentów. Zresztą to na jakim poziomie jest komunikacja na tym forum pokazuje kto ma zachowania jarmarczne. Tu pisze stałe sześć osób- najczęściej zahukując i atakując każdą osobę, która nie chce płacić z półrocza na półrocze płacić coraz więcej- tak jest od 1,5 roku.
Zostawiam więc Państwa w swoim sześcioosobowym sosie i życzę dobrej zabawy- mnie bawią inne rozrywki niź wyżywanie swoich frustracji.
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 13:19 Temat postu: Re: Zarząd ANP1 - informacje o podjętych działaniach
Uważam, że powstały chore relacje w składzie Zarządu. Wzajemne oskarżanie sie czlonków Zarządu nie wróży nic dobrego dlatego padła propozycja o rozwiązaniu całego Zarządu i powołaniu nowego. Jeżeli większośc jest zadowolaona z pracy dotychczasowego to wybierze go z powrotem, ale najpierw dobrowolne odejccie 2 członków, a teraz próba odwolania następnego też o czymś świadczą, że coś jest nie tak. Jeżeli Pan Krzysztof ma koncepcję na nowy zarząd niższe opłaty itp to można dac mu szansę. Ja osobiście mam dość podwyżek. Odnośnie pracy na rzecz wspólnoty jestem raczej zadowolony. Nie lubię poprostu płacić więcej za coś co można miec taniej. Jeżeli przy nowym zarządzie spadna opłaty przy obecnym standarcie usług (choc te nie są super - brud i syf na klatkach) to będe uważał to za sukces
PS Niezapominajko nie zabrałaś głosu ani razu odważna jestes tylko przy komputerze
Miłego dnia
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.